|
|
|
|
Pierwszy stromszy podjazd i Stachu mieli łańcuch... A wcześniej, jeszcze przed spotkaniem Dodo złapał gumę Zapowiada się ciekawie!
|
|
|
|
|
|
Deszczowa ekipa prawie w komplecie - (od lewej) Dodo1989, Staszek, Docent.net |
|
|
|
|
|
Zielone ścieżki - las chroni nas od siąpiącego deszczu. Zastanawiamy się czy wyjeżdżać na otwartą przestrzeń i atakować dziś Rudno |
|
|
|
|
|
Docent przemyka ścieżką trawersującą zbocze od Wąwozu Kochanowskiego do... całkiem ciekawego zjazdu |
|
|
|
|
|
Staszek walczy z grawitacją |
|
|
|
|
|
Docent chce mieć to szybko za sobą... |
|
|
|
|
|
... za szybko jak na tamte warunki |
|
|
|
|
|
Jest stromiej niż w Wąwozie Kochanowskim Do tego sypkie luźne podłoże nie pomaga w kontrolowaniu roweru |
|
|
|
|
|
Zdecydowaliśmy jednak odpuścić dziś Rudno. Jeden z kolejnych podjazdów utwierdził nas w słuszności tej decyzji |
|
|
|
|
|
Drugi raz skuwamy Staszkowe HG-91, wyciągamy zmielonego LXa... Rozważamy czy spokojnie nie pokręcić się jeszcze po lesie Zaczyna jednak solidnie padać, nawet przez parasol z liści - zarządzamy odwrót na ciepłą herbatę Dość już strat na dziś! |
|